Witam na moim Blogu!

Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.


30 czerwca 2009

Toast

Na zakładowym jubileuszu, przemawia szef wydziału. Na zakończenie wznosi kielich ze słowami:
- Za wszystkie panie, które mamy pod sobą...
 

29 czerwca 2009

Śnięte ryby

- Dlaczego w rzece w Wąchocku wyzdychały ryby?
- Bo sołtys uprał skarpety!
 

28 czerwca 2009

Pomyłka

- Coś ty najlepszego zrobił! - wita żona męża, wracającego z pracy. - Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon... 
- A to nie byłaś ty?!!!
 

27 czerwca 2009

Praktyczne zastosowanie

Naukowiec skrzyżował wesz i świetlika. Szalenie dumny z siebie prosi o Nagrodę Nobla.
- Wszystko to oczywiście fajne, interesujące i nadzwyczajnie, lecz, że tak powiem, jakie jest praktyczne zastosowanie pańskiego wynalazku???
- Już przedstawiam: Leżycie ciemną nocą, sam jeden w chłodnej pościeli, strasznie samotny, całe ciało swędzi, nikt was nie kocha, życie zdaje się mdłe i nikczemne, gotowi jesteście szlochać z litości nad samym sobą... i nagle odrzucacie koc, a tam... LAS VEGAS!!!!!!!!!!
 

26 czerwca 2009

Zając i lisica

Przychodzi zajączek do lisicy.
- Lisico, chcesz zarobić 100$?
- Chcę.
- To daj mi całusa.
Lisica myśli: „lisa nie ma w domu a 100$ piechotą nie chodzi”. Dała więc zającowi całusa. A zając:
- Chcesz zarobić jeszcze 100$?
- Chcę.
- To się rozbierz.
Lisica się rozebrała. A zając:
- A jeszcze 100$ to chcesz?
- Chcę.
- No to chodz wykręcimy numerek!
No i wykręcili taki numer, że aż zając się spocił. Gdy skończyli zając się ubrał i poszedł do domu. Po jakimś czasie do domu lisicy wpada jej mąż i pyta:
- Był zając?
- No bybybybył - mówi lisica przerażona.
- A oddał 300$??
 

25 czerwca 2009

Zwierzę do naśladowania

- Tysiąc złotych temu, co wymyśli zwierzę, którego nie mógłbym naśladować - woła jeden. 
A na to drugi:
- Sardynka w oleju!
 

24 czerwca 2009

11 chorób, z którymi możesz pomylić miłość:

1) Drżenie serca, kiedy myślisz o nim.
Dla ciebie to : Miłość
Dla lekarza : Tachykardia z prawdopodobieństwem arytmii serca (atak serca)

2) Niekończące się drżenie rak, nóg i innych części ciała.
Dla ciebie to : Miłość
Dla lekarza : Parkinson

3) Stały uśmiech na twarzy.
Dla ciebie to : Miłość
Dla lekarza : Porażenie nerwów twarzoczaszki

4) Problemy z koncentracją, brak możliwości skupienia, zapominanie o drobiazgach.
Dla ciebie to : Miłość
Dla lekarza : Wczesne objawy Alzheimera

5) Częste lub stale podniecenie seksualne.
Dla ciebie to : Miłość
Dla lekarza : Nimfomania

6) Miękkie kolana, utrata energii, kiedy widzisz jego.
Dla ciebie to : Miłość
Dla lekarza : Początki sklerozy

7) Niemożność przestania myślenia o nim.
Dla ciebie to : Miłość
Dla lekarza : Nerwica natręctw

8) Czerwienienie się na twarzy, szyi i innych częściach ciała.
Dla ciebie to : Miłość
Dla lekarza :Leukemia.

9) Bezsenność.
Dla ciebie to : Miłość
Dla lekarza : Depresja

10) Poczucie, że czujesz jego zapach, nawet kiedy jego nie ma w pobliżu.
Dla ciebie to : Miłość
Dla lekarza : Schizofrenia

11) Nie możesz usiedzieć na miejscu.
Dla ciebie to : Miłość
Dla lekarza : Hemoroidy 
 

23 czerwca 2009

Tata i ptaki

Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym będzie nazwa ptaka. Zgłasza się Jaś:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła – przyjmuje wyzwanie Jaś.
- A z trzema ptakami?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia.
- A z czterema ptakami, cwaniaczku?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
- A z pięcioma ptakami?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa. 
 

22 czerwca 2009

Sinusoida

Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać. Egzaminator był litościwy, więc stwierdził, że nie widzi przeszkód i na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator na to:
- No widzi pan, jednak pan umie.
Na co student:
- Niech pan profesor poczeka, to dopiero układ współrzędnych.
 

21 czerwca 2009

Mama wie najlepiej

Mama woła Jasia przez okno:
- Jasiu, chodź do domu!
- A co, głodny jestem?
- Nie, spać ci się chce...
 

20 czerwca 2009

Dlaczego faceci są tacy fajni??

bo:
1. Ich pupa nigdy nie jest czynnikiem decydującym podczas rozmowy o pracę.
2. Ich orgazmy są zawsze prawdziwe. Zawsze!
3. Ich nazwisko zostaje.
4. Garaż jest ich cały.
5. Ich plany weselne troszczą się same o siebie.
6. Mechanicy samochodowi zawsze mówią im prawdę.
7. Gówno ich obchodzi, że ktoś nie zauważa ich nowej fryzury.
8. Ta sama robota a większa płaca.
9. Zmarszczki dodają charakteru.
10. Nie muszą opuszczać pokoju, aby poprawić sobie krocze.
11. Suknia ślubna 2000 PLN. Wynajem smokingu 100 PLN.
12. Ludzie nigdy nie gapią się na ich klatkę piersiową podczas rozmowy.
13. Nowe buty nie tną, nie robią pęcherzy, nie deformują stóp.
14. Jeden nastrój, zawsze!
15. Rozmowy telefoniczne w 30 sekund.
16. Pięciodniowe wakacje wymagają tylko jednej walizki.
17. Sami otwierają słoiki.
18. Dostają fory za każdy przejaw troskliwości.
19. Bielizna kosztuje 5 PLN za trójpak.
20. Jeśli mają 34 lata i są samotni, nikt tego nie zauważa.
21. Trzy pary butów w zupełności wystarczą.
22. Nie używają podpasek.
23. Jeśli inny facet przyjdzie na przyjęcie w takim samym ubraniu, mogą zostać najlepszymi przyjaciółmi na wiele lat.
24. Nie muszą znać nazw więcej niż pięciu kolorów.
25. Nie muszą się zastanawiać, w którą stronę kręcić nakrętką, czy też śrubą.
26. Posiadają dar niezauważania zagnieceń na ubraniach.
27. Ta sama fryzura potrafi przetrwać latami, a nawet dekadami.
28. Ich brzuch zazwyczaj ukrywa duże biodra.
29. Jeden portfel, jedna para butów, jeden kolor przez wszystkie pory roku.
30. Manicure robią przy pomocy scyzoryka.
31. Zakupy świąteczne dla 25 członków rodziny robią 24 grudnia, w kilka minut.
32. Cały świat jest dla facetów ubikacją.
 

19 czerwca 2009

Polak i Kanibale

Kanibale złapali trzech białych turystów: Ruskiego, Amerykanina i Polaka. Odbywa się rada plemienna, z którego co zrobią (tj. w jaki sposób go skonsumują). Rusek - najgłośniej protestował, że on jako obywatel Związku Radzieckiego itd. - więc długo nie myśląc przeznaczyli go na zupę.
Amerykanin:
- Jestem obywatelem USA, muszę porozumieć się z konsulatem!
- Upiec go!
Polak:
- ...
- A ty skąd jesteś? - zapytał się wódz.
- Z po... po... z Polski.
- Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem, bracie. Co będziesz jadł? Zupę czy mięso?

18 czerwca 2009

w Zimnej Wodzie

Trasa: rejon Lubin - Legnica - Chojnów. Wsiada kobiecina do PKS-u i pyta:
- Panie kierowco, w Zimnej Wodzie staje?!
- Chyba kaczorowi! - rzucił zajęty swoimi myślami kierowca.
 

17 czerwca 2009

Za 20 lat

Pewien starszy facet (70 lat) żeni się z 25 letnią dziewczyną. Pyta się go więc jedna ze znajomych panny młodej:
- Czy nie pomyślał pan, co będzie za jakieś 20 lat?
- Jak to co? Pogonię staruchę...
 

16 czerwca 2009

Kaszanka 2010

Rok 2010. Polska spełnia już wszystkie normy Unii Europejskiej! W sklepie mięsnym klient zwraca się do sprzedawcy:
Kilo kaszanki proszę.
Ekspedient z pełną powagą:
– A z jaką grupą krwi?
 

15 czerwca 2009

Pobudka krasnoludków

Jak Królewna Śnieżka budzi krasnoludków?
7 up.
 

Informatyk na kacu

Co robi informatyk, budząc się na kacu?
Testuje pamięć.
 

14 czerwca 2009

What

Jasiu wrócił na wieś z pracy w Anglii.
Ojciec:
- Weź, rozrzuć gnój.
Jasiu:
- What?
Ojciec:
- Łot krowy i łot konia.
 

13 czerwca 2009

Pożegnanie

Marynarz krzyczy z pokładu odcumowującego statku do żegnającej go „narzeczonej”:
- Dolaros falsifikatos!
Odpowiedź niewiasty:
- Syfilis autentikos!
 

12 czerwca 2009

Kultura

Afryka. Rodzina pawianów zjada obiad. W pewnej chwili matka zwraca się do synka:
- Jedz kulturalnie tego banana nożem i widelcem, a nie tak jak ludzie - łapami...
 

11 czerwca 2009

Ciocia

Mały Kazio wita ciocię, która przyjechała w odwiedziny do krewnych:
- Dzień dobry, ciociu !Ale tata ucieszy się! - woła radośnie chłopiec.
- A to dlaczego, kochanie?
- Bo właśnie przed chwilą powiedział, że teraz jeszcze tylko ciebie brakuje nam do szczęścia...
 

10 czerwca 2009

Z prac maturalnych, część 3

- Na znak, że kochał matkę, Marcinek obrabował starą kaplicę. 
- Największym błędem Bolesława Krzywoustego było to, że podzielił swoich synów na 5 części. 
- Nasz pies ma trzy lata, długi ogon i niebieskie oczy zupełnie jak tatuś. 
- Nauka przychodzi mu z trudnością, więc ją skończył i umarł na suchoty. 
- Nel nałożyła mu piersi na głowę i spokojnie usnęła. 
- Nerki, moczowody, pęcherz moczowy i cewki tworzą układ wydawniczy. 
- Nowela „Janko Muzykant” podobała mi się dlatego bo Janko miał talent i marnował Janko 
- Obok grobów smutnych i zaniedbanych stały groby tętniące życiem. 
- Odyseusz przykrył się liśćmi na łokciach i kolanach, bo wstydził się swej nagości. 
- Oko umieszczone jest w moczodole. 
- Oprócz zabitych na polu walki leżało dużo obrażonych. 
- Pan Dulski był sterylizowany przez żonę. 
- Pan Piotr widział w narzeczonej same zalety. Resztę zobaczył po ślubie. 
- Pierwszą klientką doktora Judyma była matrona prosząca o datki dla źle prowadzących się dziewic. 
- Pigmeje są to malutcy czarni ludzie, tak jak u nas krasnoludki. 
- Po jednej stronie rynku naszego miasta stoi kościół, a dookoła niego wybudowano same domy publiczne. 
- Po ogłoszeniu 10 Przykazań Mojżesz uznał je za nieżyciowe i rzucił w przepaść. 
- Po wielu staraniach lekarza pani Mostowicka umarła. 
- Pot spływał po nim od stóp do głów. 
- Potrzeby fizjologiczne u chorych w szpitalu załatwia salowa. 
- Powieść podobała mi się pod względem stylu pisarza, który był przystępny i nie miałem z nich trudności. 
- Pożyczyłam książkę od koleżanki, która była całkiem zniszczona. 
- Przedstawiciele Odrodzenia we Włoszech: Mona Liza, Leon Davinci, Dawid i Mojżesz. 
- Przedstawicielem materializmu był Demokryt z Abwehry. 
- Radek był to chłop tęgi w biodrach, a chudy w biuście. 
- Radek miał trudne dzieciństwo, bo musiał chodzić pod górę i do szkoły. 
- Richard zastrzeliwszy się, zaczął z uciechy skakać po drzewach. 
- Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, że jest jego ojcem. 
- Robinson zatkał kozę kamieniem, żeby mu nie uciekła. 
- Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy. 
- Roland był bardzo towarzyski. Nawet po śmierci towarzyszy znosił ich trupy z pola walki. 
- Rozstanie Cezarego Baryki z Laurą było bardzo romantyczne, ponieważ on uderzył ją szpicrutą. 
- Samiczkę od samca ropuchy odróżniamy po kolorze włosów pod pachą. 
- Santiago miał 80 lat i daleko od domu. 
- Serce zdrowego człowieka powinno bić 70 do 75 minut. 
- Sfinks to baśniowe zwierzę: pół- kobieta, pół- lew, pół- orzeł. 
- Skawiński usiadł na brzegu wyspy i zaczął połykać kartki „Pana Tadeusza”. 
- Skrzetuski dzięki kolegą miał dużo dzieci. 
- Skrzetuski zobaczył jak szli: nagi dziad z wyrostkiem na przedzie. 
- Służący doił krowę nad stawem, a z wody wyglądało to odwrotnie. 
- Sonet zawiera nędzny opis wsi. 
- Spróchniały ząb czasu dotknął go swym palcem. 
- Stolicą Polski przeważnie jest Warszawa. 
- Straszne były te krzyżackie mordy. 
- Wszyscy czujemy się dobrze z wyjątkiem dziadka, który umarł.
 

9 czerwca 2009

Nowy szef

Rozmawiają dwie sekretarki o nowym szefie:
- Wiesz, ten nasz szef ubiera się szalenie elegancko.
- Oj, tak! A żebyś wiedziała jak szybko...
 

8 czerwca 2009

Spragniona

Stoi blondynka przy automacie z wodą, wrzuca monetę, wylatuje woda i znowu, znowu, znowu... aż zrobiła się kolejka. Nagle jakiś gość z końca kolejki woła: 
- Ej, paniusia, inni też chcą się napić! 
A blondynka na to: 
- Moment, ja ciągle wygrywam!
 

7 czerwca 2009

Bocian

- Jaką rozpiętość skrzydeł ma bocian?
- 3 m.
- A jaką rozpiętość skrzydeł ma bocian jak leci nad Wąchockiem?
- 1,5 m, bo jednym skrzydłem zakrywa sobie oczy.
 

6 czerwca 2009

Skojarzenia

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, wszystko kojarzy mi się z seksem...
- A brom brała pani?
- A jeszcze żem nie brombrała dzisiaj...
 

5 czerwca 2009

Połów

- Gdzie byłeś całą noc? - pyta żona.
- Na rybach.
- Złapałeś coś?
- Mam nadzieję, że nie - wzdrygnął się mąż.
 

4 czerwca 2009

Szczęśliwy znalazca

Telefon do radia. Głos kobiecy:
- Dzień dobry, chciałam powiedzieć, że znalazłam dziś rano portfel. W środku było trzy tysiące złotych w gotówce oraz czek na okaziciela opiewający na sumę 10.000 euro. Było też prawo jazdy na nazwisko Stanisław Kowalski, zamieszkały przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. Mam w związku z tym małą prośbę:
... proszę panu Stasiowi puścić jakiś fajny kawałek z dedykacją ode mnie!
 

3 czerwca 2009

Podwózka

Na drodze z Kościeliska do Zakopanego stoi góral i łapie okazję. Zatrzymuje się jakieś auto, baca wyciąga ciupagę, i rzecze do kierowcy:
- Łonanizuj się pan!
Osłupiały kierowca posłusznie, acz niechętnie posłuchał rozkazu bacy, a gdy skończył usłyszał znów tą samą komendę:
- Łonanizuj się pan!
Cóż... wyboru wielkiego nie miał. Nie miał też wyboru, gdy usłyszał kolejną komendę:
- Łonanizuj się pan!
Gdy skończył, baca znów to samo:
- Łonanizuj się pan!
Próbował tedy biedny turysta po raz kolejny, ale nic z tego nie wychodziło, głos bacy naglił jednak nieubłaganie:
- Łonanizuj się pan!
- Łonanizuj się pan!
- Łonanizuj się pan!
I kiedy baca już widział, że kierowca nie da już naprawdę rady spokojnym głosem rzekł do stojącej obok gaździny:
- Siadaj, Maryna, pan cię do Zakopanego zawiezie!
 

2 czerwca 2009

Zawrotna prędkość

Hrabia jedzie limuzyną do miasta. Prowadzi Jan. Jadą, jadą i mniej więcej w połowie drogi Hrabia mówi do Jana:
- Jaaanie!
- Tak, panie Hrabio?
- Janie, jak szybko jedziemy?
- Dwadzieścia na godzinę, panie Hrabio.
- Janie, przyśpiesz do trzydziestu - niech spojrzę śmierci w oczy!
 

1 czerwca 2009

Poproś tatę

- Jest ojciec?
- Jest - odpowiada szeptem dziecko.
- To poproś go.
- Nie mogę - szepcze dziecko.
- Dlaczego?
- Bo jest zajęty - szepcze dalej.
- A mama jest?
- Jest.
- To poproś mamę.
- Nie mogę. Też jest zajęta.
- A czy oprócz mamy i taty jest jeszcze ktoś w domu?
- Tak, policja - potwierdza nadal szeptem maluch.
- No, to poproś pana policjanta.
- Nie mogę, jest zajęty.
- Czy jeszcze ktoś jest w domu?
- Straż pożarna, ale pan strażak też jest zajęty.
- Powiedz mi dziecko, co oni wszyscy robią u was w domu?
- Szukają.
- Kogo?
- Mnie...