Witam na moim Blogu!

Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.


31 sierpnia 2009

Cwany zajączek

Wpada zajączek do lisiej nory i pyta:
- Jest ojciec?
- Nie ma.
- Jest matka?
- Nie ma.
- A chcecie w te rude ryje?! 
 

30 sierpnia 2009

Jak spławić frajera

On: Dasz mi numer telefonu?
Ona: Jasne 0 997.

On: Dla ciebie poszedłbym na koniec świata!
Ona: A zostałbyś tam?

On: Gdybym zobaczył cię nagą - pewnie umarłbym ze szczęścia...
Ona: Gdybym zobaczyła cię nago - umarłabym ze śmiechu.

On: Nie sądzisz, że to przeznaczenie zetknęło nas ze sobą?
Ona: Nie, to był zwykły pech!

On: Co byś powiedziała, gdybym poprosił cię o rękę?
Ona: Nic. Nie umiem równocześnie mówić i śmiać się.

On: Czy my się przypadkiem nie znamy?
Ona: Owszem, chyba widziałam Cię w ZOO.

On: Oddałbym Ci wszystko co zechcesz.
Ona: Dobrze, zacznij od konta w banku.

On: Nie spotkałem Cię tu wcześniej.
Ona: Wiem i więcej nie spotkasz.

On: Gdzie byłaś przez całe moje życie?
Ona: Chowałam się przed Tobą. 
 

29 sierpnia 2009

Ostra kontrola

Policjant podchodzi do zatrzymanego samochodu, a kiedy szyba od strony kierowcy opadła bęc kierowcę pałką w głowę.
- Za co?! - zaprotestował kierowca obmacując guza.
- Tu jest Teksas! Kiedy podchodzę do samochodu, dokumenty mają być przygotowane do kontroli. Zrozumiano?!
- Tak jest!
Sprawdziwszy dokumenty policjant obszedł samochód i zastukał pałką w szybę od strony pasażera. Kiedy szyba opadła bęc pasażera pałką w głowę!
- A mnie za co?! - zaprotestował pasażer obmacując swojego guza.
- Żebyś potem nie mógł mówić: „No, niechby mnie spróbował tak uderzyć!”
 

28 sierpnia 2009

Pijany marynarz

Pijany marynarz wyszedł z knajpy w portowym mieście. Ponieważ padał deszcz, pośliznął się i wpadł do kałuży. Po pewnym czasie jakiś przechodzień usiłuje postawić go na nogi, ale marynarz krzyczy:
- Mnie nie trzeba, najpierw ratujcie kobiety i dzieci!
 

27 sierpnia 2009

Wcale się nie liczysz

Małżeństwo stoi na chodniku i kłóci się zawzięcie. W pewnym momencie mąż woła:
- Uspokój się! Przecież ty się wcale nie liczysz!
- Jak to ja się nie liczę?
- Po prostu się nie liczysz i zaraz ci to udowodnię.
Nadjeżdża taksówka, mąż zatrzymuje ją i pyta kierowcę:
- Ile płacę za kurs na centralny?
- Dwadzieścia złotych.
- A jeśli pojadę razem z żoną?
- Tyle samo.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
- No, sama widzisz!
 

26 sierpnia 2009

Brydż

Blondynki grają w brydża.
- Pas.
- Pas.
- Dzwonek.
- To ja pójdę otworzyć.
 

25 sierpnia 2009

Chłopak

Po roku studiów przyjeżdza do domu studentka i od progu woła:
- Mamo, mam chłopaka!
- Świetnie córeczko, a gdzie studiuje?
- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące!
 

24 sierpnia 2009

Matka

Rozmawia dwóch małżonków. Pierwszy mówi, wzdychając:
- Nie ma na świecie bardziej złośliwej i przewrotnej istoty niż kobieta.
Na to drugi:
- Jest! Jej matka!
 

23 sierpnia 2009

Skompy

Trzech górników ze Śląska postanowiło pojechać na wycieczka do Australii. Pozwiedzali co się do i nuda. Jeden wpadł na genialny pomysł, aby pójść do pobliskiego miasta, aby napić się gorzałki. Niestety jeden z kolegów nie wyraził zainteresowanio pomysłem wykręcając się tym, że szkoda mu kasiury. Dwóch poszło jeden zostoł. Pech chciał, że tego co został zaatakowoł aligator. Zjadł prawie całego górnika, nie zdołał ino połknąć głowy gónika -wystowała z paszczy. Gdy koledzy wrócili z biesiady i zoboczyli zaistniałą sytuację, tak to skomentowali: 
- Patrz, jaki skompy ten nasz Francek, na gorzałke to mu szkoda, ale śpiwór z aligatora to sobie fundnął!
 

22 sierpnia 2009

Co kraj, to obyczaj

Tramwaj. Stoi baba z torbami a obok niej Murzyn. Tramwaj rusza, Murzyn traci równowagę i wpada na babę.
Murzyn: Sorry.
Baba: U nas, w cywilizowanym kraju, mówi się: „przepraszam”.
Murzyn (po chwili, łamaną polszczyzną): A u nas, w niecywilizowanym kraju, takie stare grube kobiety się zjada.
 

21 sierpnia 2009

W maskach przeciwgazowych

- Dlaczego ostatnio ludzie w Wąchocku chodzą w maskach przeciwgazowych?
- Sołtys suszy bieliznę...
 

20 sierpnia 2009

Dopiero terozki

Hajnelowi straciła się baba. Poszoł na policja, żeby zgłosić zaginięcie. Policjant się go pyto?
- Kej to się stało?
- Bydzie już ze miesiąc.
- Pieronie, to czymu dopiero terozki to zgłoszosz?
- No bo żech nie mógł w takie szczyńscie uwierzyć!!!!
 

19 sierpnia 2009

Kamienie

Idą dwaj wariaci przez pustynię. Jeden z nich niesie worek kamieni. W końcu drugi wariat nie wytrzymuje i pyta:
- Ej, a ty po co niesiesz te kamienie?
- To bardzo proste. Jak zacznie nas gonić lew, to rzucę kamienie i będzie mi lżej uciekać!
 

18 sierpnia 2009

Człowiek w potrzebie

Wpada facet do apteki i krzyczy:
- Ludzie! Przepuście mnie bez kolejki! Tam człowiek leży i czeka!
Ludzie poruszeni przepuścili, facet podbiega do okienka i krzyczy:
- Dwie prezerwatywy proszę.
 

17 sierpnia 2009

Rajstopy

Żyjący już dość długo ze sobą staruszkowie zapragnęli seksu. Wywiązała się dyskusja:
- Babka, kochaj się ze mną.
- No coś ty, dziadek, zdurniałeś?
- Babcia, kochaj się ze mną. Oddam ci pół renty.
Po dłuższych namowach babcia ma już dość ględzenia dziadka i ulega. Kiedy jest już po wszystkim dziadek mówi do babci:
- Babka, gdybym wiedział, żeś ty dziewica, to oddałbym całą rentę.
- Dziadek, gdybym wiedziała, że ci stanie, to zdjęłabym rajstopy...
 

16 sierpnia 2009

Nie dzieci

Przychodzi turysta do bacy i pyta:
- Baco, macie jakiś pokój do wynajęcia?
- Mom.
- Za ile?
- Dwiście.
- Baco! Za tyle? To bardzo drogo!
- Panocku ale tu jest piknie.
- No dobra baco, ale musi tu być spokój i żadnych dzieci.
- Tu nimo żadnych dzieci.
Turysta idzie spać. Rano o godz. 5 - rumor, wrzask, z poddasza wypada czereda dzieci. Wrzeszczą, wywracają meble. Turysta zwleka się z wyra i zaspanym głosem mówi do bacy:
- Baco, tu nie miało być żadnych dzieci!

- Dzieci? To są skursyny nie dzieci!

 

15 sierpnia 2009

Rozbity a cały

Co to jest: rozbity a cały?
Namiot.
 

Zielony myszołap

Co jest zielone i łapie myszy?
Żaba sierota wychowana przez kota!
 

13 sierpnia 2009

Odra

Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza.
- Czy dziecko przechodziło odrę? - pyta lekarz.
- Ta gdzie tam, panie, my zza Buga...
 

12 sierpnia 2009

Królewna Śnieżka - WeRsja CraZy

Bajka, nie dość że znana, to jeszcze w skrócie, wierszem i z morałem !!

Zła Królowa raz na ścieżkę
wywiodła Królewnę Śnieżkę
i kazała, by gajowy
pozbawił dziewczynkę głowy.
Niestety, leśnik pijany
zasnął pośrodku polany,
a królewna po cichutku
uciekła do krasnoludków
i w ich grocie [czy też „w dziupli”]
żyła z garstką tych kurdupli.
Więc królowa, stara kwoka
podrzuciła jej jabcoka
dolawszy tam izotopu.
No to Śnieżka żłopu - żłopu...
wyżłopała pięć kwaterek
i grzmotnęła łbem o skwerek.
Nie dość, że się sama hukła,
to krasnali też zatłukła,
którzy właśnie ze swej groty
szli na szóstą do roboty,
a pod ciężarem jej zadka
została z nich marmoladka.

Morał:

Najbardziej są zawsze bici
mali, trzeźwi, pracowici!
 

11 sierpnia 2009

Wielbłądy

Młody wielbłąd pyta ojca-wielbłąda:
- Tato, dlaczego mamy takie brzydkie kopytka, a koniki mają takie ładne?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i dlatego mamy takie, żeby nie zakopać się w piachu.
- Tato, a dlaczego mamy taką brzydką skundloną sierść, a koniki mają taką śliczną, błyszczącą?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie, a na pustyni w nocy jest -10 stopni, w dzień +40 stopni i taka sierść chroni nas przed skokami temperatur.
- Tato, a dlaczego mamy dwa garby na grzbiecie, a koniki mają gładkie grzbiety?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i w tych garbach magazynujemy tłuszcz i wodę, żeby nie zginąć na pustyni z głodu i pragnienia.
Na to młody wielbłąd:
- Tato, a na cholerę nam to wszystko, kiedy mieszkamy w ZOO?
 

10 sierpnia 2009

Image

Świeżo upieczony hrabia był ciekaw, jak powinno się poprawnie kreować image. Zapisał się więc do Klubu.
- Masz najnowszego Mercedesa?
- Nie.
- Masz dwupiętrową willę?
- Nie.
- A masz chociaż taki łańcuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami?
- Nie.
- No to jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy pogadamy.
Dzwoni więc do swojego służącego:
- Janie, sprzedaj nasze Cadillaki i kup Mercedesa, jakim teraz wszyscy jeżdżą.
- Dobrze, panie.
- I każ zburzyć dwa górne piętra naszej willi.
- Dobrze, panie. Coś jeszcze?
- Tak. Zabierz Burkowi obrożę i mi ja przywieź.
 

9 sierpnia 2009

Interesująca lektura

Policjant zapisał się do biblioteki i na początek wypożyczył książkę telefoniczną. Przy zwrocie bibliotekarka pyta:
- A ciekawa chociaż była?
- Akcja nie specjalnie, ale ilu bohaterów!
 

8 sierpnia 2009

Grzeczna córka

Matka pyta córkę:
- Czy chłopcu, z którym byłaś dziś na randce cały czas mówiłaś „nie”, jak ci kazałam?
- Tak, mamo.
- A co on ci proponował?
- Pytał na przykład: „Czy nie przeszkadza ci, że cię tutaj dotknę?”, albo: „Czy nie przeszkadza ci, że tutaj cię pocałuję?
 

7 sierpnia 2009

Sposób na wejście

Spotykają się dwa pijaki. Jeden czysty, pachnący, a drugi tak jakby ze śmietnika wyszedł.
- Stefan, jak ty wyglądasz? - pyta czyścioch brudasa.
- Wiesz, ta moja stara nie chce mnie do domu wpuścić. Wiesz, ja tak trochę po śmietnikach, trochę po piwnicy...
- A mnie tam zawsze puszcza!
- Ty, a jak ty to robisz?
- Normalnie, stary. Rozbieram się do naga, bracie, na klatce schodowej... Przecież nie zostawi mnie gołego, żeby sąsiedzi widzieli! Dzwonię, bracie, drzwi się otwierają, bracie, ja te ciuchy sru, bracie, i za ciuchami... no i jestem w środku!
- Ty, wiesz, ja też tak zrobię!
- No to zrób.
Po tygodniu spotykają się znowu. Brudas jak był brudny, tak jest dalej.
- No i co? Zrobiłeś jak ci doradziłem?
- Zrobiłem!
- No jak?
- No tak, jak mi kazałeś. Rozebrałem się do naga, bracie, drzwi się otworzyły, bracie, ja te ciuchy sru, bracie, a tu nagle dzwonek, drzwi się zamknęły... no i tramwaj odjechał.
 

6 sierpnia 2009

Dobrze się składa

Młoda dziewczyna przychodzi do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, na wstępie pragnę podkreślić, że jestem dziewicą.
Na to lekarz:
- To się dobrze składa, bo ja jestem lekarzem pierwszego kontaktu. 
 

5 sierpnia 2009

Głupie pytanie

Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci, co napisalibyście na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
 

4 sierpnia 2009

Czterech w pokoju

Co to jest? Czterech w pokoju, a tylko jeden pracuje?
Dowolny urząd. Trzech urzędników pije kawę, a wentylator pracuje.
 

Kolorowe i włochate

Co to jest: żółto brązowe, a potem włochate?
Kromka chleba z masłem, która spadnie na dywan.
 

3 sierpnia 2009

Wrażliwy

Tyram ci ja w kuchni: jedną ręką zmywam, drugą gotuję, trzecią ziemniaki obieram, kiedy z pokoju dobiega czuły głos mężczyzny mojego, który wyleguje się na kanapie:
- Słonko moje ty śliczne, chodź na chwilkę!
No i biegnę, może chce się zrehabilitować za ostatnie przewinienia (lub coś równie nierealnego).
- No, co chciałeś miśku?
- Nie mogę patrzeć jak tak tyrasz, zaharowujesz się dla mnie... dlatego z łaski swojej, zamknij drzwi od kuchni, proszę...
 

2 sierpnia 2009

Napój z sufitu

Jadą pociągiem: Polak, Rusek i Niemiec.
Nagle coś zaczęło kapać z sufitu, a Rusek na to:
- To wódka, to wódka!
Wziął kieliszek i zaczął pić.
A Niemiec na to:
- To whisky! To whisky!
Wziął kieliszek i zaczął pić.
A Polak na to:
- To nie wódka, to nie whisky, to mój Azor szcza z walizki...!!!
 

1 sierpnia 2009

Romantyczny

- Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy?
- Bo jestem romantyczny.
- Nie rozumiem.
- Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, że nie usłyszałem kosiarki...