Turysta przychodzi do knajpy w Zakopanem, siada przy barze pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
- Ano, panocku, drink Góra Cy.
- Jak to Góra Cy?? - Dopytuje się turysta.
- Widzi pan, bierzemy sklanecke wina. No dwie, góra cy i wlewamy do garnka. Później bierzemy sklanecke piwa, no dwie, góra cy... i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki, dwie, no góra cy... i wlewamy do tegoż samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku, no dwie, góra cy... i wlewamy do garnka. Garnek stawiam na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklaneckę, dwie, no góra cy.
Po wypiciu wstajemy, robimy krocek, dwa, no góra cy...
Witam na moim Blogu!
Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
10 marca 2008
Drink bacy
Kategoria:
Góralskie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz