Dziś Wigilia - wielki dzień.
Smutki niech odejdą w cień.
Już choinka przystrojona,
w kuchni coś gotuje żona.
Gdzieś dzieciaki się krzątają,
na gwiazdora wyglądają.
Ty wciąż czekasz na prezenty.
Chłopie... jesteś Ty walnięty?
Chyba robisz sobie jaja?
Ciągle wierzysz w Mikołaja?
Leć do sklepu, weź na raty
cały wór prezentów, straty
se odrobisz w przyszłym roku,
aż z wysiłku pęknie w kroku.
Psa zaprzęgnij do swych sań,
niech pomyśli żeś jest drań.
Nie bądź facet miękka faja
i udawaj Mikołaja.
Niech rodzinka zapamięta,
jakie były piękne święta.
A na koniec radę mam
- prezent stary zrób se sam.
No to wszystkiego fajnego
i jeszcze karpia zdechłego.
No i takiej dużej nieświeżej choinki,
na której dyndają Muminki.
Kasjera z Biedronki, który szybko kasuje.
Wody, która się nie psuje.
Potraw dużo, byle świeżych.
Barszczu białego z odnóżami jeży.
Prezentów dostawać wcale nie musisz
- mój adres znasz, więc mi je podrzucisz.
Żeby święta były syte, żeby rózgą było bite.
By choinka w twojej chacie nie śmierdziała tak jak gacie.
Tylko była kolorowa a na dole stał se browar.
Na pasterkę ruszaj śmiało ksiądz na tacy ma za mało.
Daj złotówkę albo dwie niech i on ucieszy się.
Jakieś dzwonki słychać z dala
to Mikołaj zapier*ala,
zapier*ala aż się kurzy,
bo zapier*l ma dość duży,
mimo wielkiej dziś roboty
z równowagą ma kłopoty,
rozerwany ma swój worek
i rozpięty ma rozporek,
spodnie całe wymiętolił,
chyba z sanek się spier*lił,
alkoholu czuć aromat,
na*bany jak automat,
wysiadł z sanek, głośno beknął
i wielkiego orła je*nął,
wyskoczyły mu dwa jaja -
jak tu wierzyć w Mikołaja?
Witam na moim Blogu!
Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
25 grudnia 2008
Przy choince
Kategoria:
Życzenia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz