Uczeń stoi przed tablicą, rozwiązuje zadanie, ale męczy się niemiłosiernie. Za bardzo mu to nie idzie, więc co chwilę pluje w ręce i wciera ślinę we włosy. Nauczycielka patrzy ze zdziwieniem, pyta się go:
- Boguś! Dlaczego, na Boga, wcierasz ślinę we włosy?
- Wczoraj słyszałem, jak mamusia mówi tatusiowi... pośliń główkę, zobaczysz, że od razu pójdzie ci lepiej...
Witam na moim Blogu!
Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
18 stycznia 2009
Pomocna ślina
Kategoria:
Szkolne
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz