Przychodzi niedźwiedź do zająca i rozpaczliwym tonem mówi:
- Zając, ty się mnożysz jak nie wiem co, a ja nic, pomóż przyjacielu.
Zając na to:
- A marchewkę żresz???
- Nie!!!
- No, staaaaaaary!!!!!
Pół roku niedźwiedź je marchew, no i nic nie pomogło. Znowu przychodzi do zająca i mówi:
- Zając, pomóż, nie bądź taki.
A zając na to:
- A marchewkę żresz???
- Tak!!!
- A tartą????
- Nie!!!
- No, staaaaaaary!!!!!
Więc kolejne pół roku niedźwiedź je tartą marchewkę i nic. Znowu przychodzi do zająca i błaga go o pomoc.
Zając:
- A marchewkę żresz???
- Tak!
- A tartą???
- Tak!
- A z groszkiem????
- Nie!!!
- No, staaaaaaary!!!!!
No i znów kolejne pół roku niedźwiedź je tartą marchewkę z groszkiem i nic. Przychodzi do zająca i mówi:
- Zając, ja cię bronię przed wilkiem i lisicą, a ty mi się tak odpłacasz. Pomóż mi, bo lata lecą, a ja dzieci nie mam.
- A marchewkę żresz???
- Tak!
- A tartą???
- Tak!
- A z groszkiem????
- Tak!!!
- A dupczysz???
- NIE!!!
- No, staaaaaaary!!!!!
Witam na moim Blogu!
Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
21 stycznia 2009
Marchewka
Kategoria:
Zwierzaki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz