Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie, a ochroniarz się go pyta:
- Ma pan pistolet?
- Nie.
- A może ma pan nóż?
- Nie.
- Siekierę?
- Nie.
- Kastecik?
- Nie, nie mam nic.
Ochroniarz rozbija butelkę, daje mu tulipana i mówi:
- Ja pier.., to niech chociaż to pan weźmie...
Witam na moim Blogu!
Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
9 lutego 2009
Tulipan
Kategoria:
Na imprezie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz