Przeciętny Polak w dni świąteczne
Nic, tylko je i się leni...
Potem go duszność męczy i kolka
Razem z nim jęczy – przeciętna Polka
Lecz nim tak jęczeć zaczną pospołu
Siadają sobie do świątecznego stołu
Inaugurując smakowy raj
I tak na głowę...
Kilka świątecznych jaj – 200 kal.
Potem szyneczka – 450 kal.
Schabik – 440 kal.
Wędzonka – 490 kal.
Biała kiełbasa – 310 kal.
Tatar – 300 kal.
Golonka – 630 kal.
A gdy obrzydną im już zakąski
Zaraz dostają kawałek gąski – 325 kal.
Frytki – 250 kal.
Ciut czerwonej kapusty – 25 kal.
Barszcz na szynce tłusty – 180 kal.
Do tego chlebek – 210 kal.
Masło – 300 kal.
I sól –15 kal.
A w międzyczasie
Gul – 180 kal.
Gul – 180 kal.
Gul – 180 kal.
Wreszcie makowiec – 160 kal.
Babka – 200 kal.
Mazurek – 260 kal.
Sernik – 170 kal.
Rolada – 170 kal.
Kilka ptifurek – 230 kal.
Dwie czarne kawy, gorzkie – 2xzero kal.
Kompotu łyk- 50 kal.
Do tego znowu
Cyk – 180 kal.
Cyk – 180 kal.
Cyk – 180 kal.
Razem: 6.805 kal.
Trzy razy dziennie – tak przez 3 dni
I...
Po świętach nie pozna nas nikt :)
Witam na moim Blogu!
Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
11 kwietnia 2009
Znów nadchodzi tycia pora...
Kategoria:
Ogłoszenia i porady
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz