On: Dasz mi numer telefonu?
Ona: Jasne 0 997.
On: Dla ciebie poszedłbym na koniec świata!
Ona: A zostałbyś tam?
On: Gdybym zobaczył cię nagą - pewnie umarłbym ze szczęścia...
Ona: Gdybym zobaczyła cię nago - umarłabym ze śmiechu.
On: Nie sądzisz, że to przeznaczenie zetknęło nas ze sobą?
Ona: Nie, to był zwykły pech!
On: Co byś powiedziała, gdybym poprosił cię o rękę?
Ona: Nic. Nie umiem równocześnie mówić i śmiać się.
On: Czy my się przypadkiem nie znamy?
Ona: Owszem, chyba widziałam Cię w ZOO.
On: Oddałbym Ci wszystko co zechcesz.
Ona: Dobrze, zacznij od konta w banku.
On: Nie spotkałem Cię tu wcześniej.
Ona: Wiem i więcej nie spotkasz.
On: Gdzie byłaś przez całe moje życie?
Ona: Chowałam się przed Tobą.
Witam na moim Blogu!
Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
30 sierpnia 2009
Jak spławić frajera
Kategoria:
Dziewczyna i chłopak,
Ogłoszenia i porady
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz