Witam na moim Blogu!

Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.


30 września 2009

Rodzaje upojenia alkoholowego

1. Kopciuszek - przyjść do domu w jednym bucie
2. Królewna Śnieżka - obudzić się w łóżku z siedmioma facetami
3. Czerwony Kapturek - obudzić się w łóżku babci
4. Śpiaca Królewna - przez 100 lat niczego nie pamiętasz
5. Myszka Miki - opuchnięte uszy, białe rękawiczki, ale nie masz fraka
6. Krzysztof Kolumb - nie wiesz gdzie jedziesz, jak już przyjedziesz, to nie wiesz gdzie jesteś, ale za przejazd i tak płaci państwo.
7. Reksio - obudziłeś się w budzie dla psa
8. Władca pierścieni - obudziłeś się na komisariacie w kajdankach
9. Ogniem i mieczem - obudziłeś się w kotłowni na koksie
10. W pustyni i w puszczy - obudziłeś się w parku miejskim na grządce z różami
11. Na Rejtana - obudziłeś się przed własnymi drzwiami z rozdartą koszulą
12. Wakacje z duchami - obudziłeś się na strychu zawinięty w prześcieradło

I pamiętaj - nie jesteś naprawdę pijany, jeżeli jesteś w stanie leżeć na podłodze bez trzymania !!!

 

29 września 2009

Szare komórki

Szara komórka przypadkowo znalazła się w mózgu mężczyzny. Wszędzie ciemno, pusto, ani śladu życia.
- Huhu! - woła komórka.
Żadnej odpowiedzi.
- Huhu! - woła ponownie.
Wtem zjawia się inna szara komórka i pyta:
- Co tu robisz całkiem sama? Chodź, wszystkie jesteśmy na dole!

 

28 września 2009

Więcej ruchu

Przychodzi chłop do lekarza i skarży się na różne dolegliwości. Lekarz zbadał go i powiada:
- Musi pan zażywać więcej ruchu, więcej spacerów. Kilka razy w tygodniu przydałby się panu nawet długi marsz.
- A kiedy to mam chodzić - pyta pacjent - przed pracą czy po?
- A kim pan jest z zawodu?
- Listonoszem.

 

27 września 2009

Rowerek

Na lekcji wychowania fizycznego nauczyciel poleca uczniom ćwiczyć „rowerek”. Jeden z chłopców nie rusza nogami.
- Dlaczego nie ćwiczysz?
- Bo ja teraz jadę z górki…

 

26 września 2009

Hobby

Małgosia wypytuje Jasia na pierwszej randce:
- Jasiu, Ty masz jakieś nałogi?
- Ależ skąd!!
- A masz jakieś hobby?
- Tak, lubię roślinki.
- A jakie?
- Chmiel, tytoń, konopie...

 

25 września 2009

Nocna pomoc

Noc. Mąż śpi z żoną w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup, łup, łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy. „Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał”, myśli i przewraca się z powrotem. Słychać głośniejsze łup, łup, łup.
- Idź otwórz, zobacz kto to - mówi żona.
No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progu stoi facet, od którego jedzie alkoholem:
- Dobry wieszor - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć?
- Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka - warczy mąż i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło.
- No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!?
- Ale kochanie, on był pijany!
- Nieważne, potrzebuje pomocy.
No więc mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dół. Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, więc woła:
- Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć?
Z ciemności dochodzi glos:
- Taaaa...
Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:
- Gdzie pan jest?
- W ogrodzie, na huśtawce...

 

24 września 2009

Oczy sołtysa

- Dlaczego ostatnio oczy sołtysa wiszą na dębie?
- Bo mu sąsiad powiedział „oczywiście”.
 

Głębokie rowy

- Dlaczego wzdłuż drogi w Wąchocku są metrowej głębokości rowy?
- Bo sołtys jak idzie, to lubi machać rękami.
 

23 września 2009

Ode złego

Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy „ale zbaw nas ode złego”, to niechcący spojrzałem na teściową...

 

22 września 2009

List z wakacji

Blondynka pisze list z wakacji:
"Bawię się świetnie.
P.S.
Gdzie ja jestem?"

 

21 września 2009

Kundel

Raz dwóch głupich spotkało się na ulicy.
Gustlik trzymał na sznurku zwykłego kundla, a Alojz pytał się go:
- Gustlik, powiedz, po co ci ten pies?
- No na sprzedaż!
- Takiego kundla? Za ile?
- Za sto tysięcy!
Po tygodniu znowu się spotkali.
- No i co, Gustel, sprzedałeś go?
- Tak
- Ile dostałeś?
- 7 dni aresztu, bo to był kundel naszego wachmistrza.

 

20 września 2009

Bez spodni

Wraca wnuczek ze szkoły, patrzy, a jego dziadek siedzi bez spodni na ganku w bujanym fotelu.
- Dziadku, czemu nie masz spodni?
Ale dziadek milczy...
- Dziadku, pytałem czemu nie masz spodni?!
Dziadek się trochę zmieszał i cichutko powiedział:
- Wczoraj siedziałem bez koszuli i mi cały kark zesztywniał. A dziś to był babci pomysł...

 

19 września 2009

Brodacz

Wielki transatlantyk podczas swego kolejnego rejsu mija niewielką wysepkę. Na plaży widać jakiegoś brodacza ubranego w łachmany, biegającego nerwowo po plaży i coś wykrzykującego. Jeden z pasażerów statku pyta kapitana:
- Kto to może być?
- Nie mam pojęcia. Pływam na tej trasie już 10 lat i za każdym razem, gdy tędy płyniemy, ten facet cieszy się jak dziecko!

 

18 września 2009

Powitanie

- Cześć tato, wróciłem!!!
Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od monitora pyta:
- A gdzieś ty był?
- W wojsku, tato…

 

17 września 2009

Cztery stróżki

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, sikam czterema stróżkami moczu.
- Niemożliwe, niech pani to pokaże!
Po chwili:
- Proszę pani, to tylko guzik od rozporka!
 

16 września 2009

W butiku

Wchodzi kobieta do butiku. Sprzedawca wita ją:
- Dzień dobry, znajdzie pani u nas najlepsze marki!
- Ale ja nie mam pieniędzy...
- Więc czego tu szukasz?
- A przyjmujecie płatności platynową kartą?
- I witamy panią ponownie!

 

15 września 2009

Łysy

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glacę.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glacę.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, kur..., dotknij mnie jeszcze raz to ci jeb...! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glacę.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur..., 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur..., nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przypie..., że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glacę napier..., a ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

 

14 września 2009

Uwaga pies

Turysta pyta bacę:
- Baco, dlaczego wywiesiliście przed drzwiami tabliczkę „Uwaga pies”, skoro macie małego pieska?
- Bo już trzy razy mi go zdeptali!
 

13 września 2009

Na imprezę

Stoją dwie krowy na łące i jedna się dziwnie trzęsie. Więc druga pyta:
- Ty, co ty się tak trzęsiesz?
A tamta:
- Wiesz, mam wieczorem imprezę i robię bitą śmietanę.
 

12 września 2009

Zapiski

Z pamiętnika urzędnika:
 „Życie to ciągła walka: Do obiadu z głodem a po obiedzie ze snem”.
 

11 września 2009

Mucha a mąż

Czym się różni mucha od męża? 
Mucha jest upierdliwa tylko latem. 
 

Psie jaja

Czy wiesz, dlaczego pies liże sobie jaja?
Bo może.
 

Wrzesień i slipy

Jaka jest różnica pomiędzy wrześniem a slipami?
Żadna. I tu koniec lata, i tam koniec lata.
 

10 września 2009

Glina

Policjant zatrzymuje furmankę.
- Co tam wieziecie, gospodarzu?!
Chłop myśli: „Wiozę glinę, ale jak powiem, że wiozę glinę, to policjant pomyśli, że robię z niego jaja.”
- No, gospodarzu, co tam wieziecie?
- Cały wóz policjantów, panie władzo! 
 

9 września 2009

Siedem cudów władzy sowieckiej

1. Nie ma bezrobocia, ale nikt nie pracuje;
2. Nikt nie pracuje, ale plan wykonany;
3. Plan wykonany, ale nie można nic kupić;
4. Nie można nic kupić, ale wszędzie kolejki;
5. Wszędzie kolejki, ale kraj na progu dobrobytu;
6. Kraj na progu dobrobytu, ale wszyscy niezadowoleni;
7. Wszyscy niezadowoleni, ale głosują na władzę sowiecką.
 

8 września 2009

Trzech biznesmenów

Do szefa firmy przychodzi trzech angielskich biznesmenów, nienagannie ubranych w eleganckie garnitury.
- Pani Kasiu, poproszę kawę dla mnie i tych trzech pedałów! – zadysponował dyrektor.
- DWÓCH, ja jestem tłumaczem – wtrącił jeden z gości.
 

7 września 2009

Podstępne pytanie

Na egzaminie na prawo jazdy egzaminator pyta „podstępnie”:
- Co pani zrobi, jeżeli po przejechaniu pięciu kilometrów stwierdzi pani, że zapomniała pani kluczyków?
- Zjadę na pobocze, włączę światła awaryjne, wysiądę z samochodu i sprawdzę, co za matoł mnie pchał taki kawał drogi...
 

6 września 2009

Gdzie nikt nie pocałował

Jedzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje Wilk, stary zboczeniec, i się drze:
- Ha, ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie pocałował!
Dziewczynka patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, ku..., w koszyk.
 

5 września 2009

25 kilo w 7 dni

Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i po krótkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie „5 kilo w 5 dni”. Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu „5 kilo w 5 dni’. Na tabliczce napis:
Mam na imię Kasia. Jak mnie złapiesz będę Twoja!”.
Facet rzuca się bez namysłu w pościg za blondynką. Po paru kilometrach i pewnych początkowych trudnościach, w końcu łapie swoją nagrodę. Sytuacja powtarza się przez kolejne 4 dni. Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, że rzeczywiście schudł 5 kilo! 
W takim razie znów dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem „10 kilo w 5 dni”. Następnego dnia: w drzwiach staje zapierająca dech w piersiach kobieta, najpiękniejsza, najbardziej seksowna, jaką widział w życiu. Na sobie nie ma nic oprócz butów sportowych i tabliczki na szyi:
Mów mi Ewa. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!
Ta kobieta ma jednak taką super kondycję, że faciowi niełatwo jest ją złapać od razu i gonitwa trwa znacznie dłużej. W końcu jednak okazuje się że nagroda warta jest nadludzkiego wysiłku. Historia powtarza się przez następne 4 dni i w końcu facet staje na wadze i jest całkowicie zadowolony: schudł obiecane 10 kilo!
W takim razie postanawia pójść na całość i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet „25 kilo w 7 dni”. Pani przez telefon pyta:
- Jest pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program!
Facet jest jednak głęboko przekonany, że tego właśnie chce:
- Całe lata nie czułem się tak wspaniale!
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę:
Jestem Franek. Jak Cię złapię, będziesz mój!
 

4 września 2009

Komórka

W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu sie zlitował. Bierze komórkę:
- Halo... Kto mówi?
- Jak kto, kto mówi?! MĄŻ!
- Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.
 

3 września 2009

W Raju

Idzie Adam i Ewa przez Raj. Ewa pyta Adama drżącym głosem:
- Adamie, kochasz mnie?
Adam, zdenerwowany:
- A mam jakiś wybór..?
 

2 września 2009

Aniołki

Pięcioletnia dziewczynka mówi do mamy:
- Mamusiu, mówiłaś mi kiedyś, że aniołki mają skrzydełka i latają. To prawda?
- Tak, córeczko. A czemu pytasz?
- Bo słyszałam, jak wczoraj tatuś do niani mówił: „Mój ty aniołku”. Kiedy ona poleci?
- Jutro, córeczko.
 

1 września 2009

Wynalazca wszechczasów

Nauczyciel fizyki pyta uczniów:
- Kto waszym zdaniem był największym wynalazcą wszechczasów?
- Edison - odpowiada Krzyś.
- Czy mógłbyś to uzasadnić?
- Gdyby nie on, musielibyśmy telewizję oglądać przy świecach!!!