Przy ognisku, na Saharze, siedzi grupa studentów z wyprawy naukowej. Świeżo przybyły profesor zadaje im pytanie:
- Chłopcy! Jesteście tutaj już pół roku, a jak wy załatwiacie te sprawy damsko-męskie?
- Tam, za namiotem stoi wielbłądzica - informuje profesora jeden ze studentów.
- Chłopcy! Jesteście tutaj już pół roku, a jak wy załatwiacie te sprawy damsko-męskie?
- Tam, za namiotem stoi wielbłądzica - informuje profesora jeden ze studentów.
Po krótkiej chwili profesor chyłkiem wstaje i idzie za namiot. Zza namiotu słychać ryki wielbłąda, wycie i miotanie się zwierzęcia. Po chwili profesor wraca, cały w sińcach, strasznie poturbowany i pyta:
- Jak wy go chłopcy wywracacie na grzbiet?
- My go nie wywracamy, panie profesorze, tylko jeździmy na nim do Kairu „na dziewczynki”- odpowiada jeden ze studentów.
- Jak wy go chłopcy wywracacie na grzbiet?
- My go nie wywracamy, panie profesorze, tylko jeździmy na nim do Kairu „na dziewczynki”- odpowiada jeden ze studentów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz