- Którego z moich kolegów lubisz najbardziej? - zapytałem moją żonę.
- Roberta...
- Roberta?! Jakiego Roberta? Nie znam żadnego Roberta...
- Oj nie znasz... No, nie znasz, bo za każdym razem kiedy przychodzi cię odwiedzić, ty jesteś akurat poza domem.
Witam na moim Blogu!
Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
21 kwietnia 2011
Kolega
Kategoria:
Mąż i żona
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz