Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miałoby się kończyć zdaniem „Matka jest tylko jedna”. Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać, co napisały.
- Małgosiu przeczytaj, co napisałaś!
- Mama jest kochana. Utula nas do snu. Wyprowadza nas na spacery. Kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna!
- Gosiu 5, siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę, został tylko Jasiu.
- Jasiu przeczytaj, co napisałeś!
- W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła, matka do mnie: „Jasiu, idź do kuchni i przynieś 2 butelki wódki”. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni: „Matka! jest tylko jedna!!”
Witam na moim Blogu!
Znajdziesz tutaj dużą porcję śmiechu i mam nadzieję, że dobrze przećwiczysz mięśnie brzucha ;-)
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
26 maja 2011
Matka jest tylko jedna
Kategoria:
Rodzice i dzieci
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz