Jasiu pyta mamy:
- Mamusiu, skąd się wziąłem?
- Bóg cię przysłał, kochanie.
- A ciebie?
- Też.
- A tatę?
- Też, kochanie - odpowiada mama lekko znużona pytaniami.
- A babcię i dziadka?
Matka wzdycha:
- Też.
- A ich rodziców też...?
- Tak, ich rodziców też! - odpowiada podirytowana mama.
- Mamo, chcesz mi powiedzieć, że w tej rodzinie nikt nie uprawiał seksu od 200 lat? Nic dziwnego, że każdy taki wkurzony chodzi.
Witam na moim Blogu!
Zapraszam do lektury - najlepiej codziennie z rana, by dobrze nastroić się na cały dzień.
31 marca 2009
Skąd się wziąłem?
30 marca 2009
Kurczaki
- Przepraszam? - mówi gość do kelnera - czy mógłby mi pan powiedzieć, jak państwo przygotowujecie kurczaki?
- Normalnie, walimy im prosto z mostu, że umrą...
29 marca 2009
28 marca 2009
Wątroba
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, tak mnie strasznie wątroba boli!
- Pije pan?
- Piję, ale nie pomaga!
27 marca 2009
Zając raper
Idzie zając raper do sklepu i pyta sprzedawcę:
- Mista lova lova, czy jest rura metalowa?
Sprzedawca odpowiada:
- Nie ma.
Drugiego dnia zając raper wchodzi do tego samego sklepu i pyta:
- Mista lova lova, czy jest rura metalowa?
Na to sprzedawca:
- Nie ma.
Trzeciego dnia zając raper wchodzi do tego samego sklepu i pyta:
- Mista lova lova, czy jest rura metalowa?
Sprzedawca mu na to:
- Nie ma, jest tylko plastikowa...
A królik raper na to:
-A liki bom bastik, na ch... mi ten plastik.
26 marca 2009
25 marca 2009
24 marca 2009
Kanały
Żona do męża:
- Kochanie, a wiesz, że mamusia była wczoraj u tego słynnego dentysty?
- Taak? A co, kanały jadowe jej udrażniał?
23 marca 2009
Z gwoździem w uchu
Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w uchu.
- Co pani dolega? - pyta lekarz.
- Słucham metalu! - odpowiada baba.
22 marca 2009
Koło
Jadącą na rowerze blondynkę zatrzymuje policjant. Po sprawdzeniu stanu technicznego roweru mówi:
- Nie ma pani powietrza w tylnym kole.
A blondynka na to:
- Tak, to prawda, ale tylko na dole...
21 marca 2009
Płeć komputera
I Dowody na to, że nasz komputer jest mężczyzną:
- Czy widziałaś kiedyś, żeby komputer robił sobie sam coś do jedzenia?
- Pod efektowną, wielką obudową jest głównie pustka, gorące powietrze i nieco brudu.
- Nie robi nic, póki nie pokażesz mu jak.
- Im bardziej szczegółowo mu wyjaśniasz jak ma coś zrobić, tym wolniej to robi.
- Gdy tylko na chwilkę się oddalisz, przechodzi w stan bezczynności, lub zasypia.
- Jest zawsze chętny do pomocy, ale gdy rzeczywiście jej potrzebujesz...
- Gdy rzeczy idą źle, on jest równie z siebie zadowolony jak zawsze.
- Nigdy nie możesz za nim nadążyć. Zawsze kończy pierwszy.
- Potrafi genialnie udawać idiotę.
- Najważniejsza dla niego jest możliwie wysoka liczba przy procesorze i wielkość jego twardziela.
II Dowody na to, że jest kobietą:
- Gdy tylko go masz, widzisz zaraz 100 lepszych i ... szybszych oraz łatwiejszych w obsłudze.
- Każdy twój najmniejszy błąd będzie na wieczność zapamiętany.
- Cały czas wydajesz na niego kasę... a co masz? Trochę przyjemności od czasu do czasu i same zmartwienia przez resztę życia.
- Nikt nie pojmuje do końca logiki według jakiej postępuje. Może poza innymi komputerami.
- Ma genialny talent do komplikowania rzeczy prostych do rangi nierozwiązywalnego problemu... a wtedy wzywa cię na pomoc lub poddaje się.
- Niby cię słucha... ale tylko wtedy, gdy postępujesz ściśle wedle narzuconych przez niego reguł.
- Niby toto rozumne... ale to tylko pozór.
- Czasem, gdy dotykasz go w niektóre klawisze piszczy... (a czasem nie).
- Gdy jest obok ciebie, noc nie służy do spania.
- Jak go nie trzaśniesz, to się nie wyłączy.
20 marca 2009
Lusterko
Idą dwaj policjanci ulicą i znajdują na niej lusterko. Pierwszy patrzy i mówi:
- Ty, ja chyba tego idiotę skądś znam.
Po chwili drugi patrzy i mówi:
- Ty durniu, to przecież ja!
Zaraz po tym zdarzeniu podjeżdża radiowozem komendant i mówi:
- Pokażcie, co tam macie.
Po chwili komendant mówi:
- Co wy, kretyny, własnego komendanta nie poznajecie?!
Komendant schował lusterko i udał się w stronę domu. Będąc w domu córka przeszukała mu kieszenie i znalazła lusterko, spojrzała i krzyczy:
- MAMO, MAMO, tata ma kochankę!!!
- Pokaż mi to!!!
Żona po chwili mówi:
- Eee... taka stara pudernica, nie mam nawet być o co zazdrosna!!!
19 marca 2009
Rozporek
W tramwaju naprzeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta, lekko zażenowana, zwraca się do niego:
- Sklep się panu otworzył.
- A widziała pani kierownika?
- Nie, tylko magazynier leżał na workach.
18 marca 2009
Telefon
Dzwoni telefon. Mąż mówi do żony:
- Jak do mnie, to powiedz, że nie ma mnie w domu.
Żona odbiera i mówi:
- Mąż jest w domu...
- Czemu tak powiedziałaś, przecież mówiłem?!
- Bo to był telefon do mnie! - odpowiada żona.
17 marca 2009
Siódmy raz
Policjant zatrzymuje samochód i mówi do kierowcy:
- Siódmy raz pana zatrzymuję i siódmy raz gubi pan ładunek!
- A ja siódmy raz panu powtarzam, że jest zima, a ten samochód to piaskarka.
16 marca 2009
Na drzewie
Co robi dwudziestu nudystów na drzewie?
Zbiórkę ptaków przed odlotem do ciepłych krajów.
14 marca 2009
Czarna seria
Mężczyzna w barze dostrzega swego przyjaciela pijącego do lustra z wyraźnie zrozpaczoną miną. Zaniepokojony podchodzi i pyta:
- Stary, co jest? Wyglądasz okropnie.
- W sierpniu zmarła moja matka... zostawiła 25 000 dolarów w spadku.
- ...Współczuję.
- We wrześniu zmarł mój ojciec, pozostawiając mi 90 000 dolarów...
- Okropne.
- ...w październiku zmarł mój wujek i zostawił 15 000 dolarów...
- To rozumiem twój podły nastrój, trzy bliskie osoby, jedna po drugiej. Ale to już prawie pół roku temu.
- No, właśnie, kur..., a od tamtej pory kompletnie nic!
13 marca 2009
Pech
W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona, uśmiecha się i głaszcze go po głowie. W pewnej chwili on otwiera oczy, patrzy na nią z niedowierzaniem i mówi:
- Jak się żeniłem, to ty byłaś koło mnie.
- Tak, kochanie.
- Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną...
- Oczywiście, najdroższy!
- Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie...
- Tak, kochanie!
- Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku...
- Och!!! - Tak mój kochany.
- Wiesz co? Ty mi, kurna, pecha przynosisz!
12 marca 2009
12 synów
Kobieta miała 12 synów i każdemu z nich nadała imię Józek. Sąsiadka nie może się nadziwić:
- Proszę, powiedz mi, a jak ich wołasz?
- Normalnie: rano wychodzę przed dom wołam: "Józek śniadanie!" i przychodzą wszyscy, potem w południe wołam: "Józek obiad!" i znów przychodzą wszyscy...
- No, ale jak potrzebujesz jednego, konkretnego?
- Aaa... to wtedy wołam po nazwisku...
11 marca 2009
Bezpieczny seks
80-latek chce się kochać z żoną.
- Ale tylko z prezerwatywą - zaznacza żona.
- Przecież w twoim wieku nie grozi ci ciąża - przekonuje mąż.
- Ale salmonella od starych jaj.
10 marca 2009
Facet i papuga
Facet dostał na urodziny papugę. Samotny. Od początku, kiedy tylko wniósł klatkę do domu i zdjął z niej zasłonę, zorientował się, że miała okropny nawyk przeklinania, rzucała mięchem co drugie słowo. Cóż było zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent... Przez szereg długich dni starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład... słowem pełna poświęceń terapia. Na próżno.
Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą nogą i była wyjątkowo niegrzeczna, opryskliwa i obrażała go na każdym kroku, coś w nim pękło. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią i nie dość, że zbluzgała go tak, że wiązanki nie powstydziłby się marynarz pływający na transatlantykach, to jeszcze dostał parę razy dziobem. W akcie desperacji wrzucił ptaka do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, facet usłyszał przytłumiony bełkot i nagle wszystko ucichło. Facet ochłonął trochę, naszły go wyrzuty sumienia, więc otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga w milczeniu weszła na jego wyciągnięte ramię i powiedziała:
- Najmocniej przepraszam, że uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem, proszę o przebaczenie - dołożę wszelkich starań, aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości.
Facet tego się nie spodziewał - taka nagła zmiana była co najmniej szokująca, już otwierał usta chcąc zapytać, co spowodowało tak radykalną zmianę, kiedy odezwała się papuga:
- Mogę zapytać, co zrobił kurczak?
9 marca 2009
Do dyrektora
- Chcę rozmawiać z dyrektorem!
- Dyrektora nie ma.
- Przecież przed chwilą widziałem go w oknie?
- Dyrektor też pana widział.
8 marca 2009
Na Dzień Kobiet
------------- KOBIETO---------------
------- Pragnę życzyć Ci --------
Abyś zawsze miała cztery zwierzęta:
-------- Norkę na ramionach -------
--------- Jaguara w garażu ---------
----------- Lwa w łóżku -------------
I osła, który by za to wszystko zapłacił!!
Dla wyrozumiałej kobiety i inteligentnego mężczyzny
Pewien mężczyzna wrócił z pracy do domu w kiepskim nastroju. Wkurzony, że on ciężko pracuje, a żona zostaje w domu, czując się niedoceniany tak oto zakończył swą wieczorną modlitwę:
- Panie Boże, codziennie idę do pracy, haruję ciężko przez 8 godzin, podczas gdy moja żona siedzi sobie w domu. Chciałbym, by poznała przez co muszę przechodzić codziennie. Gdybyś mógł sprawić, by choć przez jeden dzień stała się mną...
Bóg, w swej nieskończonej mądrości, spełnił życzenie mężczyzny. Następnego dnia oczywiście mężczyzna obudził się jako kobieta. Wstał wcześnie rano, zrobił śniadanie dla swego męża. Potem obudził dzieci, przygotował im ubranie do szkoły, dał śniadanie, spakował do tornistrów drugie śniadanie i zawiózł dzieci do szkoły. Następnie wrócił do domu, spakował brudne rzeczy i zawiózł do pralni. Po drodze wstąpił do banku, by założyć lokatę. Z banku zaszedł do sklepu zrobić zakupy. Wrócił do domu, zostawił zakupy i wyszedł opłacić rachunki oraz uzupełnić debet. Wrócił do domu, umył kuwetę i zmienił żwirek kotu, potem wykąpał psa. Zorientował się, że minęła 13.00. Szybko pościelił łóżka, zrobił pranie, poodkurzał, powycierał kurze z mebli i zmył podłogę w kuchni. Odpalił auto w pośpiechu, by zdążyć odebrać dzieci ze szkoły i pokłócił się z nimi w drodze do domu. Ugotował mleko, postawił ciastka i odrobił z dzieciakami zadania domowe. Potem zabrał się za prasowanie. O 16.30 obrał ziemniaki, umył warzywa na sałatkę, przygotował schabowe i wyłuskał fasolkę na obiadokolację. Po kolacji sprzątnął w kuchni, włączył zmywarkę do naczyń, rozwiesił pranie, wykąpał dzieci i położył je spać. Po 21.00 był tak wyczerpany, że pomimo, iż nie skończył wszystkiego co miał do zrobienia, poszedł do łóżka. W łóżku partner już czekał, by się z nim kochać. Zniósł wszystko bez słowa skargi i usnął zmęczony. Następnego dnia, od razu jak tylko się zbudził, klęknął przy łóżku i powiedział:
- Panie Boże, nie wiem, czemu właściwie tak pomyślałem. Myliłem się, zazdroszcząc żonie, że marnuje w domu całe dnie. Przywróć nas, Panie, do naszych dawnych postaci...
A Bóg, w swej nieskończonej mądrości odpowiedział:
„Synu, widzę, że była to dla ciebie dobra lekcja. Bardzo chętnie przywrócę was do waszych dawnych postaci. Niestety będziesz musiał na to poczekać jeszcze 9 miesięcy. Ubiegłej nocy zaszedłeś w ciążę...”
7 marca 2009
Małpka
Marynarz po powrocie z dalekiego rejsu pyta żonę:
- Co powiesz o tej małpce, którą przysłałem ci z Afryki?
- Jeżeli mam być szczera, to wolę cielęcinę...
6 marca 2009
Na chama
- Coś się pan tak pchasz na chama?
- A, bo to człowiek widzi na kogo się pcha...
5 marca 2009
Z Pamiętnika Studenta:
Poniedziałek: Jestem głodny.
Wtorek: Jestem głodny.
Środa: Dostałem stypendium.
Czwartek: Nic nie pamiętam.
Piątek: Nic nie pamiętam.
Sobota: Nic nie pamiętam.
Niedziela: Nic nie pamiętam.
Poniedziałek: Jestem głodny.
4 marca 2009
3 marca 2009
Jedyny sposób
Elegancko ubrany gość pyta kelnera:
- Dlaczego wpuścił pan do restauracji tę bandę pijaczków?
- Pssst! To był jedyny sposób, aby pozbyć się bigosu, który kucharz zrobił tydzień temu!
2 marca 2009
Agencja towarzyska
Mały Jasiu przeczytał w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską. Po chwili pyta ojca:
- Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji?
Zakłopotany ojciec odpowiada:
- No, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi dobrze.
Nazajutrz Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, biegnie do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.
- Co tu chłopczyku chciałeś?
- No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Mam nawet pieniądze!
Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy chlebka, posmarowała je masłem oraz miodem i podała Jasiowi. Po godzinie Jasiu wpada do domu i krzyczy:
- Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
- I co? - pytają Jasia po chwili.
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.
1 marca 2009
Po czym poznać, że przesadziłeś z kawą?
- Otwierasz drzwi zanim ktoś zapuka.
- Jeździsz na nartach nawet pod górę.
- Zawsze dostajesz bilet pośpieszny, nawet parkingowy.
- Masz kubek do kawy z obrazkiem swojego kubka do kawy.
- Pielęgniarka musi mieć kalkulator naukowy, aby zmierzyć twój puls.
- Skończyłeś robić sweter, choć nie masz pojęcia jak robi się na drutach.
- Mielisz ziarnka swojej kawy w swoich ustach.
- Śpisz z otwartymi oczami.
- Filmy video oglądasz na PLAY+FF.
- Jedyny czas, kiedy tak w zasadzie stoisz nieruchomo, jest podczas trzęsienia ziemi.
- Twój ulubiony kubek do kawy jest ubezpieczony w PZU.
- Zostałeś pracownikiem miesiąca w kawiarni, a nigdy nie byłeś tam zatrudniony.
- Zużyłeś w tym tygodniu trzy pary butów do tenisa.
- Zacząłeś obgryzać paznokcie innych ludzi.
- Nie mrugnąłeś od ostatniego księżycowego zaćmienia.
- Twój T-shirt mówi: "Bezkofeinowa kawa, to sprawka diabła".
- Jesteś tak rozdygotany, że ludzie używają twoich rąk, by rozmieszać swoją margaritę.
- Na komputerze potrafisz napisać sześćdziesiąt słów na minutę... stopami...
- Nie pocisz się... ty sączysz się.
- Przetarło się uszko na twoim ulubionym kubku.
- Zapominasz rozwinąć Snickersa przed zjedzeniem.
- Wybudowałeś miniaturę miasta z małych plastikowych mieszadełek.
- Ludzie dostają rozstroju nerwowego od samego patrzenia na ciebie.
- Jacobs posiada zastaw hipoteczny na twoim domu.
- Ludzie mogą testować baterie w twoich uszach.
- Twoje, nomen omen, kubeczki smakowe są tak zdrętwiałe, że mógłbyś wypić wszystko.
- Kiedy stajesz gdzieś na wzgórzu, zaczynasz słyszeć radio, choć nie masz odbiornika.
- Kiedy ktoś pyta. „Jak się masz?”, Ty mówisz: „Dobrze... do ostatniej kropli.”
- Chcesz być poddany kremacji, bo tylko tak możesz spędzić swoją wieczność w konsystencji mielonej kawy.
- Pragniesz powrócić jako kubek kawy w swoim następnym życiu.
- Twoje urodziny są świętem państwowym w Brazylii.
- Byłbyś skłonny posiedzieć bez przymusu w tureckim więzieniu.
- Mówisz doskonale po arabsku, choć nigdy nie brałeś lekcji.
- Twój termos, to po prostu mała cysterenka na kółkach.
- Twoje wargi trwale są ukształtowane w popijającej pozycji.
- Nawet w sennych spacerach spieszysz się.
- Możesz pracować dłużej niż króliczek Energizera.
- Twój nerwowy ruch można odnotować na skali Richtera.
- Twoje trzy ulubione rzeczy w życiu, to... kawa przedtem, kawa podczas i kawa po.
- Swoją sztuczną szczękę zamaczasz w reszcie wieczornej kawy.